niedziela, 27 lutego 2011

17 :)

Och, piątek baaaaardzo udany, mimo, że wszystko było na ostatnią chwilę;P
Teraz muszę ogarnąć imieniny, żeby byli WSZYSCY, których tym razem nie ogarnęłam...
A oto zdjęcie, z moim Plutem, haha, z czasów, kiedy jeszcze byłam świadoma tego, co się dzieje, bo kiedy oglądam następne zdjecia nie mam pojęcia, co się działo... O.o 2 godziny snu jeszcze bardziej rozmazują mi pamięć... Och.

A teraz całoniedzielna randka z językiem polskim... + nocny romans z ,,Kordianem".

niedziela, 20 lutego 2011

Szafa.

Dzisiaj po wspaniałym poranku wzięłam się za sprzątanie szaaaf. Kocham je i ich zawartość, ale czasami muszę się pożegnać z kilkoma workami ubraaań, bo NIC się już tam nie mieści. Niespodzianka w łóżku była dla mnie szokiem - znalazły się kurtki i płaszczyki, których tak szukałam. Dlatego też dzień uważam za udany :)

Jutro szkoła, naaaajn... A w tygodniu zakupy, będzie dobrze:D

Piąteczek świętujemy... <3

sobota, 19 lutego 2011

Dobrzeeee.

Już dawno nie miałam takiego nastawienia. Pomimo tych wszystkich trudów, podłości losu i kłód rzucanych mi pod nogi, to czuję się rewelacyjnie, gdyż nareszcie mam siły i pokonuję wszystkie przeciwności, które stają mi na drodze. Nadszedł czas, by zhierarchizować sobie te pare plączących się pod nogami spraw. Udało się, głowa do góry i do przodu.

Piątek - wspaniały film i ucieczka do autobusu... Raz na rok muszę nimi jeździć - brrr - to jeszcze jakieś akcje, mające na calu ochłostaniem mojego policzka gałęziami, och...
Sobota - pięknie, zakupy, które sprawiły, że mój humor utwierdził się w radości:)

Obejrzałam dzisiaj Humanoidaaaa Live <3, jeszcze kilka dni i rocznica koncertu, och... <3

Tymczasem muszę wybrać się na zakupy, za kilka dni moje wszystkie naj osóbki zbiorą się w jednym miejscu, by świętować moją 17, to taka piękna data, gdyż od niej będzie mnie dzieliło już tak niewiele dni do 18...<3 Czas zacząć znów uczyć się znaków i szukać brum bruma <3


Zaczynamy z uśmiechem, nadzieją i wiarą, że teraz może być już tylko lepiej!


PS Potrzebuję jakiegoś meeega śmiesznego filmu, macie coś do polecenia?:D

czwartek, 17 lutego 2011

wtf...?

Jeden wielki żart, parodia, skecz... Nie wierzę w to, co widziałam, nie chcę widzieć.
Nie chcę o tym myśleć.
Jedyne co - być przekonanym, że to jedna wielka prowokacja, a jeśli nie, to zniszczyć to, zanim zdąży powstać.


Jak to mawia moja Martucha, przeświadkowa <3 ,,Bo życie to nie bajka a jądra to nie jajka"...

Dlatego też jutro od rana ogar z Mell, a potem kino z tą ach, och, ech naj <3



Yyy... nie wierzę. Nie pozwalam. I zniszczę.


Wrrr.

piątek, 11 lutego 2011

Ogarniamyyy :)

Trzeci dzień w tym samym miejscu, co ważniejsze - z kolejną przeeeewspaniałą osóbką :)
Jutro dzień poświęcam na rozdanie świeżo wydrukowanych zaproszeń na moje urodzinki... I trzeba się nastroić szkolnie O.o
Tymczasem zaplanowałam sobie całą moją 18stkę, od A do Zet i jestem z siebie dumna...:)
Zdjęcie ze wspaniałej wyprawy do toruńskiego H&M, w celu kupienia koszulki z Billosławeeem <3



Osiołejszyns, oł je!
Karolajn <3 Mell <3 Mariii <3 Mart <3 Ag <3 Ańń <3

A za roczek i parę dni... 18stka <333

wtorek, 8 lutego 2011

Wspaniały dzień :)

Te parę ostatnich dób. <3 Wstał nowy dzień. Razem z nim wstałam ja, aczkolwiek... W sumie to trochę po nim, gdyż o 12, ale było warto. Następny dzień. I pobudka. I spotkanie z tą jedną z najważniejszych <3 
Znów uśmiech od rana do wieczora, planowanie, rozmyślanie i wspaniałe doładowanie energią <3
I wena! <333


Och, każdy dzień powinien taki być, dziękuję i kocham bezgranicznie ! <3


Tymczasem wybywam, powrócę i rozkminimy razem telefonicznie nowy plan! :D

niedziela, 6 lutego 2011


***** 


.Kiedyś znajdę dla nas dom.
.Z wielkim oknem na świat.
.Znowu zaczniesz ufać mi.
.Nie pozwolę Ci się bać.
.Kiedyś wszystkie czarne dni.
.Obrócimy w dobry żart.
.Znowu będziesz ufał mi.
.Teraz śpij.



 ***